Chcemy zatrudniać cudzoziemców? Są zasady, które wymagają legislacyjnych poprawek
Przepisy imigracyjne ciągle budzą wątpliwości interpretacyjne, a dodatkowo wykładnia i praktyka urzędów różnią się w zależności od województwa. Zainterweniować powinien ustawodawca
Szybko zachodzące na rynku pracy zmiany sprawiają, że ustawodawca nie nadąża za dostosowywaniem do nich przepisów. Dotyczy to także zasad zatrudniania cudzoziemców. W sierpniu tego roku liczba legalnie zatrudnionych obcokrajowców w Polsce przekroczyła 5 proc. osób aktywnych zawodowo. Wydawać by się więc mogło, że legalizowanie ich pracy powinno być rutynowym procesem. Niestety jednak wiele przepisów imigracyjnych nadal budzi wątpliwości interpretacyjne, a praktyka urzędów różni się w zależności od województwa, w którym jest składany wniosek. Problem jest tym bardziej poważny, że dopiero uzyskanie odpowiedniego zezwolenia gwarantuje legalne zatrudnienie, a niejasności w przepisach powodują, że proces ten jest dla pracodawców skomplikowany. Co więcej, wielu cudzoziemców nie mówi płynnie po polsku, tym bardziej więc zrozumienie przez nich skomplikowanych przepisów prawnych jest wyzwaniem. Problemy w stosowaniu ustaw imigracyjnych dotyczą zarówno zezwoleń na pracę, oświadczeń o powierzeniu pracy, jak i zezwoleń na pobyt. Poniżej omawiamy przykłady kilku z nich.
praca zdalna z Polski
W czasach gdy większości wysoko wykwalifikowanych pracowników do wykonywania zadań służbowych wystarczy komputer z dostępem do internetu, a warunki ich zatrudniania są bardzo elastyczne i zindywidualizowane, często się zdarza, że pracownicy pracują dla konkretnej firmy praktycznie z dowolnego miejsca na świecie. Firma z USA zatrudnia np. programistę, który przebywa i pracuje w Polsce. Problem może pojawiać się wtedy, kiedy ten programista nie będzie obywatelem Polski, a np. obywatelem USA. W takiej sytuacji pojawia się pytanie, czy firma z USA musi uzyskać zezwolenie na pracę dla obywatela USA wykonującego pracę z Polski.
W tym kontekście bardzo istotne jest rozróżnienie pracownika delegowanego do Polski od pracownika, który świadczy pracę zdalną. Podstawową różnicą pomiędzy tymi dwoma formami zatrudnienia jest to, czy pracownik pracuje na stałe czy tylko czasowo z Polski. W tym pierwszym przypadku będziemy mieli do czynienia z pracą zdalną. Delegowanie polega bowiem na tym, że pracownik wysyłany jest przez swojego pracodawcę do tymczasowego wykonywania pracy w innym miejscu niż to pierwotnie określone w umowie o pracę. W drugim przypadku, kiedy pobyt pracownika w Polsce jest tylko czasowy, konieczne jest odpowiedzenie na inne pytanie: kto podjął decyzję o zmianie miejsca wykonywania pracy. Z delegowania pracodawcy korzystają, gdy z jakichś powodów obecność na danym terenie pracownika mającego konkretne kompetencje jest biznesowo uzasadniona. Przykładem może być wysłanie pracownika amerykańskiej korporacji do Polski w celu sprawowania nadzoru nad tworzeniem lokalnego oddziału tej jednostki. Wówczas na podstawie powołanych wyżej przepisów delegowany obywatel USA będzie potrzebował zezwolenia na pracę w Polsce.