Artykuł
Podsłuch „na wszelki wypadek” jest bezprawny
Sprawa Azer Ahmadov p. Azerbejdżanowi (skarga nr 3409/10), którą ETPC rozstrzygnął 22 lipca 2021 r., dotyczy podsłuchiwania telefonu redaktora naczelnego opozycyjnej gazety bez właściwego umocowania w prawie i kontroli sądowej. W kontekście pojawiających się ostatnio w przestrzeni publicznej informacji o masowej inwigilacji dziennikarzy i polityków w całej Europie, rozstrzygnięcie to daje jasny sygnał co do kwalifikacji tego rodzaju zachowania władz wobec jednostki: stanowi ono naruszenie przepisów konwencji. Również w Polsce kwestia rosnącego natężenia ingerencji organów państwa w prywatność osób poddanych inwigilacji budzi wiele kontrowersji i obaw. Opublikowane niedawno przez Senat RP statystyki ilości danych telekomunikacyjnych pozyskanych przez polską policję potwierdzają uwagi formułowane od lat m.in. przez organizacje pozarządowe, wskazujące na zbyt szeroki dostęp różnego rodzaju służb do danych pozyskiwanych poprzez podsłuchy i inne formy inwigilacji. Jednocześnie obowiązująca w Polsce kontrola następcza, a nie uprzednia wobec działań tego rodzaju nie daje właściwej gwarancji ochrony praw jednostki, również w rozumieniu standardu formułowanego w tym zakresie przez ETPC. Ogłoszony w tych dniach plan utworzenia Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości nie wydaje się przy tym remedium na istniejące zagrożenia dla prawa do prywatności obywateli i obywatelek. Zdaje się, że może wręcz zwiększać uprawnienia służb do jeszcze głębszej w tę prywatność ingerencji.