Artykuł
Właściciele galerii handlowych podczas epidemii zostali poszkodowani podwójnie
Przyjęte w okresie epidemii COVID-19 przepisy ingerujące w stosunki prawne między wynajmującymi a najemcami powierzchni w galeriach handlowych stanowią dobry przykład interwencji legislacyjnej, której finalne koszty mogą przewyższyć chwilowe i krótkotrwałe zyski. Efektem (nad)aktywności prawodawcy są już pretensje jednej grupy społecznej (wynajmujących) oraz podnoszone publicznie wątpliwości co do konstytucyjności wprowadzonych rozwiązań. Nie przyczynią się one do podniesienia zaufania do państwa i obowiązującego prawa wśród innych uczestników rynku.
Ingerencja ustawodawcy
Normując sytuację wynajmujących oraz najemców powierzchni w galeriach handlowych, prawodawca - odmiennie niż w przypadku innych branż - nie ograniczył się do przyznania wsparcia w postaci świadczeń publicznoprawnych lub zwolnień od wybranych danin i obciążeń, lecz w sposób selektywny, arbitralny i twardy (ustawowy, w drodze przepisów prawa powszechnie obowiązującego ius cogens) zaingerował w umowne stosunki prawne między nimi.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right