Artykuł
Błędy w tłumaczeniach umów wciąż kością niezgody
Nadal trwają spory o to, którą wersją językową powinna kierować się firma wypłacająca należności za granicę, gdy polskie tłumaczenie umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania różni się od wersji angielskojęzycznej
Niedawne dwa wyroki sądów wojewódzkich dowodzą, że kwestia ta wciąż nie jest jednolicie rozstrzygnięta.
W maju br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie orzekł, że polska firma powinna kierować się krajową wersją językową takiej umowy (uzasadnienie tej umowy opublikowano dopiero na przełomie czerwca i lipca). Tydzień później inny sąd wojewódzki - w Gorzowie Wielkopolskim doszedł do całkiem odmiennego wniosku - że w razie rozbieżności w wersjach językowych umowy podwójnego opodatkowania należy kierować się jej rozstrzygającą wersją językową. Najczęściej jest to wersja angielskojęzyczna.
Kwestią rozbieżności w tłumaczeniach umów o unikaniu podwójnego opodatkowania zajmował się w przeszłości także Naczelny Sąd Administracyjny, ale i on nie wypracował jednolitego podejścia.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right