Artykuł
Zezwolenia typu E zniechęcają zagranicznych pracodawców
Przepisy dotyczące tego dokumentu nie są restrykcyjne, ale budzą wątpliwości interpretacyjne i generują niepotrzebne, wysokie koszty. Kwestią sporną jest także okres, na który może być on wydany
Liczba zakażeń COVID-19 w Polsce utrzymuje się od kilku tygodni na stosunkowo niskim poziomie i wydaje się, że taki stan będzie trwał przez następne tygodnie. Wiele firm zagranicznych reaktywuje plany delegowania swoich pracowników do naszego kraju. Cudzoziemcy delegowani do Polski do wykonywania pracy potrzebują co do zasady zezwolenia na pracę (o ile nie korzystają ze zwolnienia z tego obowiązku). I choć poszczególne typy zezwoleń na pracę dla pracowników delegowanych są opisane w ustawie z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1100), a na stronach internetowych urzędów wojewódzkich można znaleźć praktyczne instrukcje dotyczące aplikowania, to zezwolenie na pracę typu E budzi wyjątkowo wiele wątpliwości i pytań. Co więcej, coraz częściej się zdarza, że urzędnicy i prawnicy w odmienny sposób interpretują przepisy dotyczące zasad jego wydawania.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right