Artykuł
12 tys. miejsc pracy zagrożone zmianami w 500+
Skala oszczędności, jakie ma przynieść przeniesienie obsługi programu 500+ z samorządów do ZUS, jest zawyżona. Nie uwzględnia m.in. kosztów związanych z koniecznością zwolnienia z pracy osób, które teraz zajmują się przyznawaniem świadczeń wychowawczych.
Na ten problem zwraca uwagę Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej (PFZPSiPS) w piśmie skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego. Jest ono związane z szykowanymi przez rząd zmianami, które przewidują, że wniosek o 500+ na dziecko będzie można składać tylko przez internet, świadczenia nie będą wypłacane w formie gotówkowej, a za ich przyznawanie będzie odpowiadał ZUS. Organizacja podkreśla, że takie rozwiązanie może niekorzystnie wpłynąć na dostępność świadczenia dla części rodzin, bo obecnie ok. 20 proc. z nich składa papierowe wnioski. Przypomina też, że ZUS dysponuje 322 jednostkami (oddziałami, inspektoratami oraz biurami terenowymi) na terenie całego kraju, co oznacza, że możliwość szybkiego skontaktowania się z urzędnikiem w celu uzyskania chociażby pomocy w złożeniu wniosku będzie poważnie ograniczona. W ocenie PFZPSiPS nowelizacja przepisów będzie stanowić zagrożenie nie tylko dla odbiorców rządowego programu, ale też dla 11,9 tys. pracowników zatrudnionych w gminach do jego obsługi, którzy mogą stracić pracę.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right