Artykuł
Ochrona włodarzy? Skończyło się na deklaracjach
Prezydent Wałbrzycha, który przeforsował przyjęcie przez radnych uchwały o obowiązkowych szczepieniach w mieście i wniósł do ministra zdrowia o wpisanie COVID-19 na listę chorób zakaźnych, dostał właśnie policyjną ochronę. Fala hejtu i gróźb kierowanych pod adresem Romana Szełemeja była zbyt duża, by można ją było zlekceważyć, mówi jego rzecznik. Można powiedzieć: to żadna nowość, bo przecież już się zdarzało, że lokalny polityk miał - przez jakiś czas - policyjną eskortę, jak choćby Piotr Grzymowicz z Olsztyna czy była prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jednak dyskusja o systemowych rozwiązaniach tego problemu, spotęgowana strachem samych włodarzy, nastąpiła po tragicznej śmierci prezydenta Gdańska. Zaczęli masowo zgłaszać na policję i do prokuratury zawiadomienia o groźbach, które były kierowane pod ich adresem, i upominać się o
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right