Artykuł
Złote spadochrony dla sędziów z KRS
Kwestia wysokości i sposobu wynagradzania członków Krajowej Rady Sądownictwa w ostatnim czasie stała się dla tego organu sprawą pierwszorzędną. Nie wybrzmiały jeszcze w pełni echa raportu Najwyższej Izby Kontroli, której kontrolerzy dokonali weryfikacji wykonania budżetu KRS, a jej sędziowska część w osobie sędziego Rafała Puchalskiego dostarczyła kolejnych kontrowersyjnych treści.
Przypomnijmy dla porządku, iż w wystąpieniu pokontrolnym NIK stwierdzono ponad 45-procentowy wzrost w 2020 r. w porównaniu do 2019 r. wydatków na diety wypłacane członkom rady za udział w komisjach. Tak istotna zwyżka była konsekwencją odejścia od wieloletniej zasady organizowania posiedzeń odpowiednich komisji w dni posiedzeń plenarnych KRS. W ten sposób członkowie niektórych komisji inkasowali podwójne diety: za udział w posiedzeniu plenarnym oraz w posiedzeniu komisji (obszernie na ten temat pisała red. M. Kryszkiewicz, „KRS na obfitych dietach”, DGP z 29 kwietnia 2021 r.). Na wątpliwą praktykę pierwszy zwrócił uwagę były już przewodniczący rady sędzia Leszek Mazur. Owa kontestacja kosztowała go zresztą utratę stanowiska. Nowy przewodniczący sędzia Paweł Styrna, komentując wystąpienie pokontrolne NIK, oświadczył, że wyniki raportu będą przyczynkiem do dyskusji na temat organizacji pracy rady. I słowa pana przewodniczącego stały się ciałem...