Artykuł
Obowiązek sędziów czy raczej ich kaganiec
Rzecznicy dyscyplinarni coraz częściej uznają, że sędziowie, którzy zabrali głos w mediach, naruszyli obowiązek zachowania drogi służbowej. Zdaniem środowiska to kneblowanie im ust
Anna Bator-Ciesielska, Włodzimierz Braziewicz, Paweł Juszczyszyn - to tylko kilka przykładów sędziów, którzy usłyszeli od rzecznika dyscyplinarnego lub jednego z jego dwóch zastępców zarzut naruszenia obowiązku zachowania drogi służbowej. Eksperci zwracają uwagę, że dawniej art. 89 par. 1 prawa o ustroju sądów powszechnych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 2072; dalej: u.s.p.) niezwykle rzadko był podstawą zarzutów dyscyplinarnych.
- Zapewne w przeszłości sędziowie byli karani za naruszenie tego przepisu, ale zdarzało się to tak rzadko, że trudno mi przypomnieć sobie takie orzeczenia. Z tego powodu art. 89 par. 1 u.s.p. nie budził większych wątpliwości. Ostatnio zdaje się jednak być on wykorzystywany w sposób instrumentalny - ocenia Michał Laskowski, prezes Sądu Najwyższego kierujący Izbą Karną, autor monografii na temat uchybienia godności urzędu sędziego jako podstawy odpowiedzialności dyscyplinarnej.
-
keyboard_arrow_right