Artykuł
Miasta stawiają na swoje programy
Rząd ma nadzieję, że programy „Stop smog” oraz „Czyste powietrze” nabiorą od tego roku tempa. Zdaniem ekspertów plan może być trudny w realizacji. Samorządy od lat realizują własne inicjatywy, z których nie zamierzają rezygnować. Przynoszą bowiem pożądane efekty
Funkcjonariusze EkoPatrolu Straży Miejskiej w Gdyni uczą mieszkańców, jak ekologicznie palić w piecu
W ramach obowiązującego od dwóch lat programu „Stop smog” zawarto zaledwie kilka umów z samorządami na termomodernizację i wymianę kotłów grzewczych. Z 1,2 mld zł przewidzianych na ten cel środków wydano w związku z tym zaledwie kilkadziesiąt milionów złotych. Spektakularnego sukcesu nie odniósł też program „Czyste powietrze”. Porozumienia w ramach tego programu podpisało jak dotąd 1 tys. z niemal 2,5 tys. gmin. Rząd ma nadzieję, że to się zmieni w tym roku. Temu zresztą mają służyć zmiany w obu programach. Po tym jak zacznie obowiązywać znowelizowana ustawa o wspieraniu termomodernizacji i remontów, w przypadku „Stop Smog” zmniejszą się rygory, jakie muszą spełnić aplikujące do tego programu gminy.
Samorządy przyznają, że dotychczasowe warunki były mało zachęcające. Nowe czynią go bardziej atrakcyjnym.
- Jednakże nadal jest to program dedykowany głównie mniejszym miejscowościom i poziom dofinansowania dla miast powyżej 100 tys. mieszkańców jest niższy. Ponadto dotyczy wyłącznie budynków jednorodzinnych oraz zamieszkanych przez osoby spełniające kryteria ubóstwa energetycznego. Zawężona grupa odbiorców stanowi znaczący mankament programu - twierdzi Monika Czech-Tańczuk, zastępca naczelnika Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa UMO.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right