Robot jak człowiek
Samoprostujący się kręgosłup robota humanoidalnego może znaleźć zastosowanie przy produkcji maszyn czy egzoszkieletów
Prof. Zbigniew Budniak, dr inż. Monika Szada-Borzyszkowska i prof. Wojciech Kacalak z Politechniki Koszalińskiej
Od czasów, kiedy pokazano pierwsze przypominające człowieka maszyny, które co najwyżej potrafiły podać drinka, minęło wiele eonów lat ewolucji w robocim świecie.
Dziś amerykańskie maszyny o nawiązującym do starożytnego tytana imieniu Atlas potrafią biegać, skakać, przenosić ciężary – w mgnieniu oka pokonując slalomem tor przeszkód i samodzielnie podejmować decyzje o wyborze właściwej drogi. Podobnie działają roboty chińskie, które już są ponoć produkowane masowo i wkrótce można je będzie spotkać w domach oraz fabrykach. W przypadku humanoidalnego robota jednym z trudniejszych elementów do zaprojektowania jest kręgosłup. Stąd wiele maszyn wciąż zachowuje się „sztywno”.