oze
Recykling wiatraków wciąż z problemami
Z punktu widzenia masy większość konstrukcji turbin nadaje się do recyklingu. Największe wyzwanie: wycofywane z użycia łopaty
Łopaty wiatraków mają łączyć w sobie lekkość i trwałość i bywają dłuższe niż skrzydła Boeinga 747.
Około 500 tys. t – tyle najtrudniejszych do przetworzenia odpadów związanych z energetyką wiatrową powstanie na terenie Unii Europejskiej do 2030 r., szacują naukowcy. Łączna „produkcja” odpadów w UE to ponad 2 miliardy ton rocznie, mowa więc o niewielkiej części, ale bardzo uciążliwej. Bo chodzi o duże (choć lekkie) urządzenia, a metod efektywnego, opłacalnego i stosowanego na szeroką skalę przetwarzania najtrudniejszych odpadów wciąż brakuje. Gdy trafiają na składowiska, nie ma na nie innego sposobu niż pociąć je i zakopać. To szeroko opisywany problem, zwłaszcza w USA. W Europie wiele krajów zakazało składowania elementów turbin, a unijna dyrektywa nakazuje, by taki los spotykał odpady tylko w ostateczności – gdy nie da się ich ani ponownie wykorzystać, przetworzyć, ani spalić.