reforma
USA wycofały się z 15-proc. CIT. Polska może dostać rykoszetem
Miesiąc temu Donald Trump wycofał Stany Zjednoczone ze światowego porozumienia o wdrożeniu minimalnego 15-proc. efektywnego opodatkowania największych grup kapitałowych. Co to w praktyce oznacza dla naszego kraju?
Realne stają się obawy, że Polska straci na tym podwójnie. Pod koniec marca dowiemy się bowiem, po jakie retorsje sięgną Amerykanie wobec krajów, które zastosują się do wspomnianego porozumienia. Chodzi również o Polskę, bo u nas przepisy o globalnym podatku minimalnym już obowiązują (od 1 stycznia 2025 r.).
Donald Trump nakazał już, aby sekretarz skarbu Scott Bessent przedstawił w ciągu 60 dni (licząc od 20 stycznia br.) potencjalne środki odwetowe przeciwko krajom, których przepisy podatkowe mogą uderzyć w interesy Amerykanów.
Niezależnie od tego są obawy o odpływ największych inwestorów, których odstraszą nowe regulacje. Dlatego pojawiają się już apele, aby Polska i inne kraje Unii Europejskiej zmieniły przepisy, zanim odczują ich negatywne konsekwencje.
Zawarto porozumienie…
Przypomnijmy, że chodzi o światową reformę podatkową, uzgodnioną w 2021 r. przez kraje Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Filar drugi tej reformy zakłada, że międzynarodowe grupy kapitałowe, których roczny skonsolidowany przychód w dwóch z czterech ostatnich lat wyniósł co najmniej 750 mln euro, zapłacą CIT według efektywnej stawki nie niższej niż 15 proc.