opinia
Niemcy wracają do gry
Powolny i uporządkowany jak dotychczas upadek rządu koalicyjnego Olafa Scholza oznacza paradoksalnie początek symbolicznego powrotu Niemiec do roli najważniejszego gracza w Unii Europejskiej. Rządy dość egzotycznej koalicji socjaldemokratów, liberałów i zielonych były naznaczone tarciami, które w końcu doprowadziły do zakwestionowania roli Berlina jako nadrzędnej unijnej stolicy. Wspomniał o tym najbardziej prawdopodobny następca Scholza – lider Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) Friedrich Merz, który w trakcie poniedziałkowej debaty towarzyszącej wnioskowi o wotum zaufania dla kanclerza rugał ustępujący rząd za doprowadzenie do tej sytuacji. – Zostawia pan kraj z jednym z największych kryzysów gospodarczych w