rozmowa
Energetyka wiatrowa trafiła na wyboje, ale nie ma od niej odwrotu
Dickson: Jeśli farmy wiatrowe są budowane w odpowiedni sposób, mogą mieć pozytywny wpływ na bezpieczeństwo narodowe. Możemy udostępniać dane władzom wojskowym
W ciągu ostatnich 12 miesięcy niepowodzeniem zakończyły się aukcje dotyczące morskiej energetyki wiatrowej w Danii czy Litwie, gdzie nie pojawiła się wystarczająca liczba ofert. Co poszło nie tak?
Ostatnia aukcja w Danii rzeczywiście zakończyła się niepowodzeniem, nikt nie złożył w niej oferty. Obawialiśmy się tego jednak już wcześniej i nie byliśmy bardzo zaskoczeni. Wynika to z tego, że w Danii aukcje dla morskiej energetyki wiatrowej nie są odpowiednio zaprojektowane.
To znaczy?
Dania korzysta z tzw. przetargów nieograniczonych, w których inwestor składa ofertę na budowę morskiej farmy wiatrowej i wskazuje w niej cenę, którą jest w stanie zapłacić za możliwość jej budowy. Najwyższa cena wygrywa aukcję. Daje to inwestorowi prawo do budowy, ale nie zapewnia żadnej gwarancji co do tego, ile zarobi na sprzedaży energii.