Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

TEMATY:
TEMATY:
Data publikacji: 2024-11-06

polityka

Liczy się gospodarka, głupcze! I migracje

Nowy prezydent USA będzie musiał się zmierzyć z obawami Amerykanów, którzy tracą zaufanie do instytucji publicznych, niepokoją się o swoją przyszłość i narzekają na wzrost 
kosztów życia

Liczenie głosów amerykańskich wyborców może potrwać nawet kilka dni

Niezależne od tego, kto ostatecznie zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych, zastanie społeczeństwo głęboko podzielone. Pod wieloma względami, jak pokazują badania, najbardziej w historii. Amerykanie niechętnie wychodzą ze swoich baniek, nie za bardzo chcą mieć nawet za sąsiadów osoby o przeciwnych poglądach, straumatyzowani szturmem na Kongres z 6 stycznia 2021 r. powszechnie obawiają się wybuchu przemocy czy zamieszek na tle politycznym. Z roku na rok wyparowuje zaufanie do instytucji publicznych, a różnice w deklarowanych poglądach największe są u młodego pokolenia. Jak ostrzega m.in. Lilliana Mason, politolog Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, problem różnego postrzegania czy interpretowania tych samych faktów tylko narasta. Gdy spojrzeć na mapę, to główna linia podziału biegnie między prowincją a miastem. Republikanie od dobrych kilku wyborczych cyklów są partią ludową, białych spoza wielkich ośrodków. Demokraci to ośrodki akademickie, największe aglomeracje, mniejszości.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00