Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

TEMATY:
TEMATY:
Data publikacji: 2024-11-06

reportaż

Dwie mile za Kapitolem

Pocztówkowy Waszyngton z majestatycznym Białym Domem to niepełny obraz amerykańskiej stolicy. Wystarczy pójść dwie mile za Kapitol – tu spotkamy Amerykę „kilku prędkości”, pełną nierówności i napięć. Anacostia to dzielnica, o której nie wspominają przewodniki, obca nawet dla mieszkańców miasta

Ciesząca się złą sławą dzielnica jak w soczewce pokazuje, z czym boryka się Ameryka

Anacostią w Waszyngtonie straszy się niegrzeczne dzieci. Mieszkańcy zacisznych dzielnic z północy i zachodu miasta rzadko zapuszczają się na drugą stronę rzeki, choć w linii prostej to ledwie dwie mile za Kongresem. Wypady tam wspominają w stylu bohatersko-kombatanckim, a to uciekli spod gradu kul, a to zagubili się i szczęśliwie odnaleźli po zmroku, a to zza samochodowej szyby widzieli szamotaninę lub policyjny pościg. Rzut oka na statystyki i nawet można w to uwierzyć, afroamerykańska dzielnica ma problem z przestępczością – porachunki gangów, kradzieże, rozboje czy strzelaniny są tu na porządku dziennym. Sama stolica doskonale pokazuje więc szerszy problem w USA, Amerykę „kilku prędkości”, pełną nierówności, przeobrażeń i napięć. Bo tuż za Kapitolem mamy po prostu zapomniane miejsce, takie, o którym w przewodniku się nie wspomina, obce nawet dla samych mieszkańców stolicy.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00