Artykuł
polityka
Przez podcasty do Białego Domu
W erze TikToka i YouTube’a Trump i Harris wychodzą poza tradycyjne media, by trafić do młodych odbiorców. Podzielonych na „bańki”
Do młodych kobiet skierowany jest podcast, którego gościem była Harris
Szerokim echem odbiła się w Ameryce decyzja „Washington Post”, by w nadchodzących wyborach prezydenckich nie udzielać oficjalnego poparcia żadnemu z kandydatów. To pierwsza taka sytuacja od 1988 r., gdy ta liberalna gazeta nie stanęła w rywalizacji o Biały Dom ani po stronie Michaela Dukakisa ani George'a H.W. Busha. Za tegoroczną decyzją stał osobiście Jeff Bezos, miliarder i właściciel „Washington Post”, który zablokował szkic redakcyjnego komentarza, w którym poparto Kamalę Harris. – Żaden niezdecydowany wyborca z Pensylwanii nie powie: „Kieruję się poparciem danej gazety. Żaden. Oficjalne poparcia prezydenckie tworzą wrażenie stronniczości, wrażenie braku niezależności. Zrezygnowanie z nich jest decyzją opartą na wartościach, jest właściwe – tłumaczył potem założyciel Amazona. I dodawał, że żałuje, iż decyzji o braku obierania stron w wyścigu o Gabinet Owalny nie podjęto wcześniej.