Artykuł
tbilisi
Gruzja u progu nowego buntu
Gruzini wychodzą na ulice, by protestować przeciwko wynikom sobotnich wyborów parlamentarnych, które oficjalnie po raz czwarty z rzędu wygrało Gruzińskie Marzenie
Twórca Gruzińskiego Marzenia, oligarcha Bidzina Iwaniszwili, z premierem Iraklim Kobachidzem
54 proc. głosów – tyle według Centralnej Komisji Wyborczej miało zdobyć w sobotnich wyborach parlamentarnych rządzące krajem od 12 lat Gruzińskie Marzenie (KO). – To solidna większość – mówił sekretarz partii Mamuka Mdinaradze, dziękując tym, którzy „wzięli odpowiedzialność za europejską, tradycyjną i chrześcijańską przyszłość kraju”. Ich zwolennicy świętowanie rozpoczęli już w sobotę wieczorem, jeżdżąc samochodami po ulicach Tbilisi i wymachując niebiesko-żółtymi flagami z logo partii.