Artykuł
polityka
Bez miłości między Bidenem a Netanjahu
W USA trwa śledztwo dotyczące wycieku dokumentów związanych z planowanym atakiem Izraela na Iran. Amerykanie nie chcą nalotów na instalacje nuklearne oraz naftowe
National Security Agency (NSA) oraz National Geospatial-Intelligence Agency (NGA) – dokumenty z tych dwóch amerykańskich agencji rządowych oznaczone jako ściśle tajne, pojawiły się w ubiegłym tygodniu na Telegramie, na koncie Middle East Spectator. Dotyczą przygotowań, które podejmuje Izrael przed zapowiadanym atakiem na Iran, przemieszczania amunicji, ćwiczeń sił powietrznych z udziałem pocisków powietrze-ziemia oraz tajnych przelotów dronów z początku października. Jest w nich także ocena wywiadu amerykańskiego, zgodnie z którą nie ma przesłanek wskazujących na to, że Izrael planuje użyć przeciwko Iranowi broni nuklearnej. Z oznaczeń wynika, że dokumenty były przeznaczone wyłącznie dla Amerykanów oraz ich najbliższych sojuszników – Australii, Kanady, Nowej Zelandii i Wielkiej Brytanii (czyli sojuszu pięciorga oczu). Znalazły się jednak na telegramowym koncie wspierającym Iran i jego regionalnych sojuszników.