Artykuł
bruksela
Cała Unia chce zaostrzenia polityki migracyjnej
Wspólnota zgadza się na przyspieszenie deportacji migrantów, którzy nie uzyskają pozwolenia na pobyt na terenie UE. Presja na zaostrzenie polityki wobec przybyszów wzrasta
Przywódcy UE podczas ostatniego szczytu w Brukseli
Według szacunków Frontexu w tym roku na teren UE dotarło ok. 160 tys. migrantów. W ubiegłym roku przybyszów było prawie dwa razy więcej, bo 300 tys., a z kolei w szczycie kryzysu w 2015 r. – ponad milion. Skąd zatem aż tak duże poruszenie w unijnej polityce migracyjnej? Wszystko za sprawą grupy ponad połowy państw członkowskich, których władze w większości zmagają się ze wzrostem popularności skrajnych i populistycznych ugrupowań, które wokół zaostrzenia przepisów migracyjnych próbują kształtować debatę publiczną. Po sukcesach wyborczych Zjednoczenia Narodowego we Francji, Alternatywy dla Niemiec czy populistycznych i prawicowych ugrupowań w Holandii i Austrii już nie tylko z regionu Europy Środkowo-Wschodniej oraz Południa płyną nawoływania do ograniczenia migracji, ale także z najbardziej wpływowych stolic – Berlina, Paryża oraz obecnie Warszawy. I to za sprawą Polski właśnie, a konkretnie hybrydowych działań rosyjsko-białoruskich na granicy, pojawił się także drugi powód wznowienia dyskusji, czyli instrumentalizacja migracji.