Artykuł
handel
Jest chiński odzew na unijne cła
Jutro wejdą w życie dodatkowe opłaty na import brandy i koniaku z Europy. Pekin rozważa też kolejne taryfy, m.in. na luksusowe samochody, produkty mleczne i wieprzowinę
Xi Jinping, przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej
Decyzja Pekinu jest ściśle związana z zaakceptowaniem przez państwa członkowskie pod koniec ubiegłego tygodnia ceł na poziomie 35,3 proc. (poza standardowym, 10-proc. podatkiem) na import chińskich samochodów elektrycznych do Unii Europejskiej. Jeszcze przed ich przyjęciem Komisja Europejska przekonywała, że jest w stałym dialogu z chińskimi władzami, a potencjalne dodatkowe taryfy nie storpedują dalszych negocjacji, w których UE chce przede wszystkim doprowadzić do ustalenia satysfakcjonujących dla europejskich producentów cen minimalnych e-aut z Państwa Środka.