Artykuł
procedura karna
Co dalej w sprawie Marcina Romanowskiego?
Prokuratura wezwała na dziś posła Suwerennej Polski w celu ogłoszenia mu zarzutów i przesłuchania. Nie wiadomo, czy poseł się stawi, bo jego obrońca podważa zasadność takiej czynności i oczekuje umorzenia śledztwa
Na czwartkowej konferencji prokurator Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, zapowiedział ponowne przedstawienie zarzutów Marcinowi Romanowskiemu. Podkreślił przy tym, że zatrzymanie posła na podstawie tych samych faktów i dowodów jest niemożliwe, a co za tym idzie – będzie on po prostu wezwany do prokuratury.
– W mojej ocenie nie ma w polskiej procedurze karnej podstaw do uznania „nieskuteczności” przedstawienia zarzutów, a w konsekwencji nie istnieje prawna możliwość ponownego ogłoszenia zarzutów i przesłuchania w charakterze podejrzanego posła Marcina Romanowskiego – mówi tymczasem DGP adw. Bartosz Lewandowski, obrońca posła. Jego zdaniem postępowanie karne, w którym poseł Romanowski, mimo obowiązywania immunitetu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZPRE), był przez prokuraturę do 27 września traktowany jako podejrzany, powinno być natychmiast umorzone na podstawie art. 17 par. 1 pkt 10 kodeksu postępowania karnego. Obrońca wyjaśnia, że powinno to nastąpić, po pierwsze, z uwagi na obowiązywanie immunitetu w czasie wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów oraz ich ogłoszenia, a zatem na brak zezwolenia na ściganie od odpowiedniego organu, po drugie zaś, ze względu na brak skutecznego przedłużenia czasu trwania śledztwa. – Ten ostatni brak wiąże się z tym, że – jak wynika to z uchwały Sądu Najwyższego 27 września w sprawie I KZP 3/24 – prokurator Dariusz Korneluk nie został skutecznie powołany na funkcję prokuratora krajowego, a więc nie miał uprawnień do wykonania takiej czynności – argumentuje mec. Lewandowski.
-
keyboard_arrow_right