Artykuł
praca
Urzędnicy będą pracowali krócej za te same pieniądze
Niektóre instytucje państwowe decydują się na skrócenie czasu pracy pracowników do 35 godzin tygodniowo bez potrącania pensji. Inne sceptycznie podchodzą do tego rozwiązania
Od poniedziałku ponad 60 osób w jednej ze stołecznych instytucji – Wolskim Centrum Kultury w Warszawie – będzie pracowało po siedem godzin, a nie jak obecnie osiem godzin dziennie. To kolejny pracodawca, który w administracji zdecydował się na taki ruch. Wcześniej taką decyzję podjęły urzędy miast w Lesznie i we Włocławku.
– W ciągu pięciu lat wypracowaliśmy dziesięciokrotnie wyższe przychody i zorganizowaliśmy więcej zajęć i różnego rodzaju imprez. Nie mamy odpowiednich środków na podwyżki, ale możemy w ramach etatu zmniejszyć tygodniowy wymiar pracy z 40 do 35 godzin bez obniżania wynagrodzenia – mówi Krzysztof Mikołajewski, dyrektor Wolskiego Centrum Kultury w Warszawie. – Ustaliliśmy np. z paniami sprzątającymi, że swoją pracę wykonają w ciągu siedmiu godzin, podobnie jak osoby, które jednocześnie pełnią funkcje konserwatorów i dozorców. Do wszystkiego przyczyniła się też elektronika, którą wdrożyliśmy, jak m.in. elektroniczny obieg dokumentów, oraz pandemia, bo korzystamy ze sprawdzonych już rozwiązań prawnych, jak np. praca zdalna – dodaje.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right