Artykuł
stany zjednoczone
Republikanie faworytami w wyścigu do Kongresu
Demokratom w tym roku nie sprzyja mapa wyborcza
Gubernator Wirginii Zachodniej Jim Justice ze swoim buldogiem podczas republikańskiej konwencji w Milwaukee
Nieco w cieniu kampanii prezydenckiej odbywa się w Stanach Zjednoczonych walka o kontrolę nad Kongresem, która również rozstrzygnie się 5 listopada. Choć sytuacja w ostatnich tygodniach wygląda obiecująco dla Kamali Harris, to faworytem do przejęcia od demokratów większości w Senacie pozostają republikanie. Obecnie analitycy „The Hill” szacują prawdopodobieństwo odbicia izby wyższej parlamentu przez partię Donalda Trumpa na 67 proc., choć gdy kandydatem był jeszcze Joe Biden, dawano na to 78 proc. szans. Wszystko przez specyfikę amerykańskiego systemu wyborczego i to, że w tym roku demokratom wybitnie nie sprzyja mapa wyborcza. W 2024 r. czekają nas 34 stanowe wybory senackie, z czego aż 23 to miejsca, których bronią demokraci lub związani z nimi politycy. Uznaje się, że prezydencka partia jest zagrożona utratą mandatu aż w sześciu stanach, a