Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2024-08-13

zdrowie

Dosypywanie pieniędzy nie naprawi systemu

Wzrost nakładów nie jest drogą do zwiększenia liczby udzielanych świadczeń. Ostatnie lata dobitnie pokazały, jak nożyce się rozjeżdżają

Plan NFZ na 2025 r. zakłada kolejny znaczny wzrost nakładów na świadczenia opieki zdrowotnej. Wydatki na podstawową opiekę zdrowotną (POZ), ambulatoryjną opiekę specjalistyczną (AOS) i leczenie szpitalne wrosną średnio o ponad 10 proc., co ma poprawić ich dostępność. Żeby jednak, jak obiecuje resort zdrowia, odwrócić piramidę świadczeń, czyli ograniczyć niepotrzebne hospitalizacje i przenieść pacjentów do AOS, jest potrzebna gruntowna reforma.

– Ostatnie lata dobitnie pokazują, że liczby udzielanych porad i przyjmowanych pacjentów nie rosną wprost proporcjonalnie do kwoty przeznaczanej na leczenie – zauważa dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dziekan Centrum Kształcenia Podyplomowego oraz dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego, wiceprzewodnicząca Rady NFZ. I wylicza, że w ciągu tylko dwóch lat, czyli w 2022 i 2023 r., nakłady na świadczenia zdrowotne zwiększyły się o 95 proc. Tymczasem liczba porad wzrosła zaledwie o 23 proc.

Powodów jest kilka: siła nabywcza pieniądza przeznaczanego na ochronę zdrowia maleje z roku na rok, choć liczba korzystających ze świadczeń szpitalnych i w AOS jest niższa niż pięć, a nawet siedem lat temu. Jedynie w POZ systematycznie rośnie. – To dowodzi ogromnej inflacji w ochronie zdrowia. W ostatnich latach obserwujemy dynamiczny przyrost nakładów na świadczenia. Tylko w latach 2021–2023 wydatki NFZ zwiększyły się o prawie 40 mld zł. W większości te środki skonsumował wzrost wynagrodzeń personelu medycznego. Z perspektywy zarządzających podmiotami presja kosztowa jest konsekwencją nie tylko ustawy o minimalnym wynagrodzeniu kadr medycznych, podwyżki płacy minimalnej w gospodarce, która eskaluje żądania pozostałych pracowników, lecz także rosnących cen energii czy usług zewnętrznych – wymienia dr Małgorzata Gałązka-Sobotka.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00