Wypadek w trakcie delegacji
Aby wypadek w trakcie delegacji był wypadkiem zrównanym z wypadkiem przy pracy, musi wynikać z zachowania pracownika pozostającego w związku z odbywaną podróżą.
Rozróżnienie między takimi zachowaniami a działaniami ściśle prywatnymi powinno opierać się na stwierdzeniu, czy dane zachowanie pracownika było konieczne, biorąc pod uwagę cel oraz warunki odbywanej podróży.
Związek zachowania z podróżą pozostaje nie tylko wówczas, gdy w danym czasie pracownik wykonywał zleconą pracę, ale także podczas przemieszczania się czy wykonywania innych czynności wynikających z samego wyjazdu.
W uzasadnieniu wyroku z 23 września 1998 r. (II UKN 217/98, OSNP 1999/19/622) Sąd Najwyższy wskazał, że w czasie trwania podróży służbowej, a więc do momentu powrotu do miejscowości stałego miejsca pracy lub miejscowości zamieszkania, pracownik nie wraca z pracy do domu, tylko do miejsca zakwaterowania, wobec czego wszystkie jego zachowania po pracy pozostają nadal w związku ze stosunkiem pracy, z wyjątkiem zachowań niedających się pogodzić z celem podróży służbowej, to znaczy z potrzebą realizacji powierzonych mu zadań. Zaistniały w czasie trwania podróży służbowej wypadek nie jest wypadkiem w drodze z pracy, lecz wypadkiem zrównanym z wypadkiem przy pracy.
Warto także przywołać wyrok Sądu Najwyższego z 8 października 1999 r. (II UKN 545/98, OSNP 2001/1/21), w którym sąd uznał, że za podlegające ubezpieczeniowej ochronie w podróży służbowej należy uznać każde zachowanie pracownika instrumentalnie konieczne do wykonania zadania zleconego przez pracodawcę.
Artykuł pochodzi z książki: BHP w firmie - obowiązki pracodawców >>