Artykuł
środowisko
Zielona scheda Bidena wisi na włosku
Przy utrzymaniu obecnej trajektorii w ciągu najbliższej dekady USA zredukują swoje emisje o ok. 30 proc., a nie o co najmniej połowę, jak obiecywał Biden
Powrót Trumpa do Białego Domu czy republikańska większość w Kongresie nie były konieczne. Potencjalnie śmiertelny cios dla klimatycznych ambicji prezydenta przyszedł ze strony jego własnej partii
Około 1,2 mld ton gazów cieplarnianych (mierzonych jako ekwiwalent CO2) w ziemskiej atmosferze do 2030 r. – więcej niż trzyletnie emisje Polski – to wymierny koszt prawdopodobnego upadku flagowego pakietu Joego Bidena. To jeden z dwóch najważniejszych projektów prezydenta, które miały zostać przyjęte w tym roku. Pierwszy – uchwalony wspólnymi siłami przez demokratów i część republikanów pakiet infrastrukturalny o wartości ok. 1 bln dol. – został podpisany przez Bidena w zeszłym miesiącu. Główny akcent kładł on jednak na inwestycje infrastrukturalne i tworzenie miejsc pracy, w niewielkim stopniu przyczyniając się do redukcji emisji. Według wyliczeń specjalistów z projektu REPEAT, w który są zaangażowani m.in. naukowcy z prestiżowego Uniwersytetu Princeton, skala dekarbonizacji związanej z pakietem nie przekracza 60 mln ton ekwiwalentu CO2. To mniej niż Polska emituje w ciągu dwóch miesięcy.